Wypadki, bo takie też się zdarzają, owocują nowymi sytuacjami, które nawet Bóg i jego świta odpowiedzialna za przewidywanie nie potrafi z pewnością podać. Moc błogosławieństwa roznosi się po członkach rodziny, symbolem tego grom albo szczep winny. Motorem do działania zakorzenionym w planie zbawienia Boże światło, które jak na ekranie wyświetla co jeszcze ze szkicu duchowego nie zostało wykonane. Braki się uzupełnia. Ten szkic to bardzo ważna część rzeczywistości, która trzyma ją w ryzach planu. Z pomocą w podtrzymaniu fundamentów, ścian i sklepienia tego duchowego kościoła przychodzą aniołowie i święci. Do tych prac również zaprzęga się dusze w czyśćciu, tak zwane widzące. To one dyktują czego brak i są odpowiedzialne, według swego słowa, za wypełnienie tej cząstki planu, która im się pojawiła przed duchowym wzrokiem. W tym mają do pomocy cały zastęp pokoleń przodków, które to samo widzą i chcą zmian. Tak rozpoczyna się dzieło materialno-duchowe, które wykonuje się w rzeczywistym czasie - człowiek ręce da, resztę duch na klawiaturze wstuka wg uznania. Tak powstaje ten tekst, bez udziału rozumu, woli i wzroku piszącego. Opatrzność nad wszystkim czuwa, aby zgłoski lecące na klawiaturę ułożyły się w ściśle określonym planie na dany dzień czy noc. Oszukać można, ale nie Matkę, wszystko widzi i o dziecku wie.

Wyciągam Was, drodzy memu sercu i dłonie mych myśli z tej pułapki, w którą niejeden wpadł, żeście sami pozostali na Ziemi i nikt o was nie dba. Możemy was przestraszyć za dnia, w nocy, o każdej porze, ale pozostaje nam wsłuchać się w Głos Boży i nie udawać upiorów, ale dzielnie prezentować pokój z wyjątkiem naszego święta, wszystkich duchów świętych, kiedy to możemy dla ludzi przygotować straszny show! To nasza chwila demonstracji siły nad człowiekiem, po której najedzeni strachem, zsyłamy moc błogosławieństw na dusze żyjących i pochylających się nad grobami dusz czyśćcowych. To nasza odpowiedź na wciąż nie do wiary - duchy istnieją!

Drużyna Jana