Mili Memu Sercu Członkowie Rodziny, którzy uznają Mą Córkę za Matkę swoją, a Syna Boga za Ojca i Brata. Uwielbienie, cześć i chwała dla Nich.

Posiadamy we władaniu cały świat, część upadłą szczególnie otaczamy troską, aby z tego bagna ludzkich spraw wyrosła pszenica ze słowa, które kieruje z nieba codziennie nieustannie do waszysch serc Słowo. Niczym ziarnko kiełkuje na polach usłanych ostami, tak z żoną wypatrujemy w łanach chwastów pozostałości dobrej odmiany i przenosimy je do naszego ogródka, które zwykliście nazywać Kościół Boży. To nasza działka.

Świadomość nadrzędnej władzy nad ludźmi, ale też aniołami, może dla wielu wydawać się przytłaczająca, ale taki porządek zastaliśmy, zanim urodziliśmy się na Ziemi. Nic w tym względzie się nie zmienia, jedynie bardziej powszechna świadomość ludzka, że media, które sobie wybieramy za narzędzia, mają na was większy wpływ, niż dotychczas uważano. To dobry znak, że zbliżacie się do prawdy.

Rani nas codzienny was brak przed Obliczem Źródła, seans wyświetlany na oczach wiernych na bieżąco w łączności z niebem i wszystkimi sanktuariami, w których sprawowana jest Eucharystyczna ofiara kapłana. Tymczasem wybieracie to, co widzą zmysły i zmyślnie manipulujecie faktami, aby przylgnęły do waszego rozumienia świata. To droga, której nie potrzeba umacniać, na końcu jej czeka raj wymyślony przez was. Niegodnie się rozwodzić co w nim czeka.

Umiłowani, bliscy krewni duchowi, stańcie na wysokości zadania i poświęcony czas przeróbcie jak lekcje na kolanach z Matką. Obsypuje się Ziemię w doświadczenia, ale bez Jej Matczynej wykładni nie widzicie sedna tych spraw i dostajecie nie piątki, ale mierne oceny sytuacji. Pora wydorośleć i stawić czoła zaporze myśli, która z każdego złego człowieka zrobi niczego winnego Żyda i kapitalistę. To droga bluźnierstwa, której nie potrzeba, ściąga złe cechy ras i narodów wikłając was w te same odmęty, w których związany był Izrael, zanim przyszedł Pan. Więcej dodawać nie trzeba, bardzo się ta sytuacja przypomina i śni po nocach.

Kochamy z całej siły pozostałe resztki wiernego ludu Maryi i z tych łodyżek, pędów i pąków rozwijamy naród czysty i zdrowy. Czasami drogą męczeństwa.

Będziemy do tego wracać w następnych wiadomościach z kraju i nieba.

J. A. 2024.X.12

Powrót